W jakiej formie Wasze dzieci zajadają buraki? Surówki, zupy, kaszotto, naleśniki, placuszki, koktajle, brownie, czy frytki? A w jakiej formie spróbowały ich po raz pierwszy?
Nam buraki są nie straszne. Podczas rozszerzania diety startowaliśmy z burakiem pokrojonym w słupki i ugotowanym na parze – szybko i prosto. A niedługo potem na stole dla całej rodziny pojawił się ten makaron z pesto buraczanym. Samo pesto świetnie pasuje jako smarowidło na kanapkę, zamiast masła, czy sera. Mój warzywo-sceptyczny mąż poleca
Składniki:
- 1 duży upieczony lub ugotowany na parze burak,
- 1 mały ząbek czosnku,
- 3 pełne łyżki nasion słonecznika,
- 1 łyżka soku z cytryny
- pół pęczka natki pietruszki,
- 3 łyżki oleju lnianego,
- ulubiony makaron lub pieczywo,
- opcjonalnie sól i pieprz do smaku (dla dzieci pomijamy).
Przygotowanie:
- Upieczonego lub ugotowanego buraka, czosnek, nasiona słonecznika, sok z cytryny, natkę pietruszki i olej umieszczamy w blenderze i miksujemy do uzyskania jednolitego pesto.
- Makaron gotujemy, odcedzamy i łączymy z pesto.
- Swoją porcję możemy dosolić i dopieprzyć, a także posypać prażonym słonecznikiem i dynią.
- Takim pesto możemy też smarować pieczywo i podawać w towarzystwie warzyw i kiełków. Idealnie sprawdzi się na szybkie śniadanie, czy kolację.