Czy jadacie często curry? A Wasze dzieci?! Ja wracam do tego typu dań zawsze w okresie jesienno-zimowym. Są proste, szybkie, rozgrzewające i efektowne. Czego chcieć więcej?
Moja córka, w zależności od użytych składników, podchodzi do tego typu dań z większym lub mniejszym entuzjazmem. Za to, podczas gotowania uwielbia odmierzać, przesypywać, wrzucać i, przy okazji, podjadać poszczególne składniki.
A jak Wam się podoba taka propozycja na obiad?
Składniki:
- 500 g piersi z kurczaka,
- 300 g dyni hokkaido,
- 400 ml mleczka kokosowego (powinno mieć w składzie tylko kokos i wodę, np. Real Thai),
- 2 łyżki wiórków kokosowych (niesiarkowanych),
- garść rodzynek,
- 200 g świeżego ananasa,
- ząbek czosnku,
- plasterek imbiru,
- łyżka soku z limonki lub cytryny,
- 3 łyżki oliwy,
- przyprawy: szczypta cynamonu cejlońskiego, łyżeczka słodkiej papryki, łyżeczka kurkumy, łyżeczka curry (bez soli),
- garść posiekanych orzeszków (opcjonalnie),
- 200 g ryżu basmati lub jaśminowego.
Przygotowanie:
- Kurczaka oczyścić i pokroić w kostkę.
- Wymieszać kurczaka z łyżką oliwy, sokiem z limonki, startym na tarce imbirem, przeciśniętym przez praskę czosnkiem i przyprawami. Odstawić na godzinę.
- Na patelni rozgrzać 2 łyżki oliwy i podsmażyć kurczaka razem z marynatą.
- Dodać dynię i ananasa pokrojone w kostkę, rodzynki oraz wiórki kokosowe.
- Wlać mleczko kokosowe i gotować do momentu otrzymania dość gęstego sosu.
- W trakcie przygotowywania kurczaka, ugotować ryż.
- Ryż można wymieszać na patelni z kurczakiem lub podawać osobno. Danie można posypać orzeszkami.
- Do swojej porcji warto dodać sól oraz zaostrzyć smak papryczką chili.
Smacznego!