Zjedz jeszcze, chociaż łyżeczkę!

„-Może buraczki? Może szpinaczek? Zjedz ten szpinaczek, bo się rozpłaczę, chociaż łyżeczkę, chociaż troszeczkę… – Babcia od dziadka wzięła chusteczkę. „

Wanda Chotomska – „Tadek Niejadek”

„Zjedz jeszcze! Chociaż łyżeczkę… Jak zjesz do końca, to pójdziemy na lody. Jak nie zjesz, to nie obejrzysz bajki. A jak Ci jogurt dam, to zjesz? No wiesz, tak się napracowałam, a ty nie chcesz, teraz mi przykro. Jedz, jedz, już, szybko, am, am. Tobie to jedzenie na talerzu rośnie. Wszyscy już zjedli, a na Ciebie znowu trzeba czekać, zobacz jak siostra ładnie je. Jedz i mnie nie denerwuj. Nie wstaniesz od stołu, jak nie zjesz…”

Zdarza Ci się słyszeć takie komunikaty kierowane do dzieci podczas jedzenia? A teraz wyobraź sobie, że takie słowa kieruje do Ciebie najlepszy przyjaciel podczas wspólnego posiłku. Jakbyś się poczuł?

Tego typu komunikaty wywierają presję na dziecku, zawstydzają je i budzą w nim poczucie winy. Zmuszanie dziecka do jedzenia może sprawić, że jeszcze bardziej straci ono zainteresowanie jedzeniem lub, wręcz przeciwnie, zacznie się przejadać.

Zmuszanie dziecka do jedzenia jest przemocą!

Nie namawiajmy dzieci do zjedzenia jeszcze jednej łyżeczki, jeszcze jednego ziemniaczka. Nie każmy dziecku jeść więcej i szybciej. Pozwólmy mu na kontakt z własnym ciałem. Dzieci wiedzą, ile jedzenia potrzebują. Szanujmy to! 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.